W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.
Ojciec Niebiański powiedział: Ja, Ojciec Niebiański, mówię teraz w tej chwili przez moje gotowe, posłuszne i pokorne dziecko i narzędzie Anne. Ona ogłasza tylko słowa, które pochodzą od Mnie, i leży w Mojej prawdzie.
Moje ukochane dzieci, ten, kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnę. Czy możecie to zrozumieć? Nie ma pośrodku. Nie ma luźności, która będzie jeszcze w prawdzie. Kto nie jest ze Mną, jest przeciw Mniemu. Chciałbym ponownie podkreślić te słowa, bo tak wielu ludzi myśli, że mogą spełnić część prawdy, a potem już nie chcą iść za Mojymi krokami.
Ogłaszam wam prawdę. I życzę, abyście pozostali w tej prawdzie. Tylko Dobra Nowina jest jeszcze ogłaszana przez moich kapłanów synów. Czy to jest Doba Nowina, kiedy mówię wam: Weźcie swój krzyż i idźcie za Mną! W krzyżu jest zbawienie! Ale zbyt mało wiernych rozumie to, tak, nie chcą nosić swojego krzyża. Jest dla nich za ciężki, choć wiedzą, że odkupiłem ich przez krzyż. Patrz na Mój Krzyż. Czy on podobny jest do waszego krzyża? Nigdy nie zmierzycie tego, przez co odkupiłem was: Przez ten krzyż.
W szczególności podczas tej Wielkanocy stawiajcie się pod krzyż i weźmijcie swój krzyż chętnie i z miłością. Wtedy będziecie mogli iść za Mojymi krokami. Zawsze pozostanecie w prawdzie, bo Ja, Ojciec Niebiański, prowadzę was i kieruję was i prowadzę przez moją Matkę Niebiańską. Ona jest waszą adwokatką na Moim tronie. Uformuje was z miłością i jej cnotami. Wykonawajcie te cnoty, bo możecie wszystko odczytać od mojej matki. Ona jest Niezaplętnionym Pojemnikiem. Nigdy nie staniecie się doskonałymi, Moje dzieci. Ale gdy dążacie do świętości, jesteście w Mój woli.
Życzę od was, abyście ponownie i ponownie brali swój krzyż. Jeśli wydaje się wam za ciężki, poproście mnie o pomoc w jego noszeniu. Zawsze jestem z wami. Nigdy nie jesteście sami. Nigdy nie będziecie musieli nosić swojego krzyża samotnie. Nie ciągajcie go za sobą, ale chętnie weźmijcie na swoje barki. Nie będzie dla was za ciężki.
Patrz na swoją Niebiańską Matkę! Czyż ona nie wytrzymała wszystkiego? Czy nie zniosła tego z miłości i nie poszła pod Mój Krzyż? Gorzkich cierpień musiała doznawać jako Niebiańska Matka. A jeszcze dziś cierpi dla tej świętej, katolickiej i apostolskiej Kościoła, którą chce się zniszczyć i która leży w ruinie. Ale nigdy nie pozwolę temu Kościołowi upaść. Wyśle ci pomoc, pomoc od Ducha Świętego. Jeśli pozostaniesz w prawdzie, zawsze będziesz miał w sobie Ducha Świętego poznania. On będzie ciebie prowadził, a nawet w najtrudniejszych sytuacjach będziesz mógł wytrzymać.
Wiele cierpień, moi dzieci, musicie znosić. To jest Moja wolą. Bo tylko przez ten krzyż będziecie otrzymali zbawienie i wieczną błogosławieństwo w niebie. To dla was pewne. Ile już cierpienia wytrzymaliście, a chętnie je wytrzymywaliście. Za to chcę ci podziękować, moi wybrani.
Ty też powinieneś zawsze dziękować za to, co ci daje. Daję ci obficie Moimi łaskami. Wszystko jest miłosierne. Jeśli przyjmiesz te łaski, zbawienie przydzie do ciebie. Nie odchylisz się też od prawdziwej drogi swojego życia. Pójdziesz naprzód i chętnie z miłością wejdź na tę górę do Golgoty. Krok po kroku towarzyszyć ci będę.
Niech miłość prowadzi ciebie, boska miłość, wtedy stanie sięcie silniejszy. W swoich słabościach jesteś mocny. Bo kocham twoje słabości, bo wówczas śpieszysz do mojego krzyża i szukasz mojej pomocy. Będzie ci dana. A teraz chcę błogosławić, kochać, chronić i wysłać ciebie w Trójcy Bożej, Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen. Miłość jest największa. Żyj miłością i staniecie się silniejszy. Amen.
Chwała i sława bez końca, Jezu Chryste w błogosławionym Sakramencie Ołtarza. Amen.